Wywiad z naszymi absolwentkami.
Poradnik dla ósmoklasisty i nie tylko.
Co roku każda szkoła podstawowa żegna uczniów klas ósmych. Zaczynają oni nowy rozdział w swoim życiu, mianowicie szkołę średnią. Nie ma wątpliwości, że jest to dla większości emocjonujący moment. W końcu rozstają się z miejscem, które na długi czas pozostanie w ich pamięci. Było ich drugim domem. W związku z tym zadałam kilka pytań naszym starszym koleżankom, które są absolwentkami naszej szkoły. Zobaczymy co u nich słychać, a także dowiemy się jak wspominają egzamin ósmoklasisty, pożegnanie starej szkoły i pierwsze kroki w nowej.
Do rozmowy zaprosiłam: Ilonę Szymkowicz, Sonię Kozdrańską, Laurę Majdę, Klaudię Urbańską i Julię Stachów.
Jak wspominasz szkołę podstawową?
Julia: Szkołę podstawową wspominam bardzo dobrze. Pod względem edukacji mogę stwierdzić, że był to najlepszy okres w moim życiu. Pod względem społecznym liceum wydaje się być dużo lepsze. Jednak tęsknię za moją małą podstawówką, gdzie każdy znał każdego. W liceum stajemy się szarą jednostką, która tworzy cały organizm szkoły, ale nie jest w nim aż tak bardzo ważna. Oczywiście, jeżeli ktoś chce się wyróżnić, chce robić coś więcej to szkoła jak najbardziej umożliwia takie czynności. Jeżeli skupiamy się tylko na nauce, stajemy się niezauważalnymi uczniami, którzy uczęszczają do liceum. Jest to zupełne przeciwieństwo naszej szkoły podstawowej, gdzie nauczyciele w bardzo indywidualny sposób podchodzili do ucznia, wspierając go według jego własnych potrzeb. Większość rad, jakie otrzymałam od nauczycieli sprawdziły się w moim licealnym życiu i jestem im za to bardzo wdzięczna. W liceum zdarzają się nauczyciele, którzy czasem wspomogą cię indywidualną radą, jednak jest już to szkoła średnia, przygotowująca pod studia, na których indywidualny tok pewnie się nie pojawi. Ja nadal tęsknię za złotymi radami Pana Wiesława Dziury lub Pana Dyrektora, którzy zawsze podchodzili do nas jak do normalnej, rozwijającej się młodzieży, do której najlepszym sposobem na kontakt był prosty język. I choć nie sądziłam, że kiedykolwiek to przyznam to tęsknię za wf-ami w naszej szkole, na których mogliśmy rozgrywać prawdziwe mecze sportowe. W liceum wf ogranicza się do siłowni, ping-ponga, jogi i siatkówki, którą mogłabym spokojnie nazwać piłką rzucaną.
Laura: Szkołę podstawową wspominam w sposób neutralny. Najbardziej lubiłam tam moją klasę, gdzie pomimo wielu różnic, byliśmy ze sobą bardzo zżyci i z wieloma osobami nadal utrzymuje kontakt. Do dzisiaj doceniam sposób nauczania, szczególnie języka polskiego, gdzie były bardzo dobrze omawiane lektury, a to w znaczny sposób ułatwiło mi naukę i zrozumienie tekstów literackich na lekcjach rozszerzonego języka polskiego. Ponadto uważam, że niektórzy nauczyciele potrafili dostrzec potencjał w uczniach i sprawić, aby mógł się rozwijać w danym kierunku.
Sonia: Z perspektywy czasu, to jeden z najlepszych okresów mojego życia, mało nauki, znacznie więcej czasu wolnego niż w liceum, w miarę zgrana i przyjazna klasa i ciepłe grono pedagogiczne.
Ilona: Wspominam bardzo dobrze. Świetna atmosfera, nauczyciele cudowni…
Klaudia: Myśli, które przywodzą mi wspomnienia o szkole podstawowej, są bardzo pozytywne. Szkołę Podstawową w Kielnarowej zawsze traktowałam jako miejsce pełne ciepła i zrozumienia. Miejsce, do którego przychodzę, aby zdobyć wiedzę, a także w którym mogę być sobą. Jestem wdzięczna moim kolegom, koleżankom oraz kadrze pedagogicznej za wspólnie spędzony czas, o którym chętnie opowiadam innym. Bardzo doceniałam indywidualne podejście do każdego z uczniów, dzięki czemu mieliśmy szansę na rozwój naszych zainteresowań i umiejętności. Dzięki tej szkole nawiązałam przyjaźnie, które trwają do dzisiaj, tak jak pamięć o tym wspaniałym miejscu, do którego chętnie wracam, aby odwiedzić nauczycieli i podzielić się nowymi doświadczeniami.
Do jakiej szkoły i klasy obecnie chodzisz?
Julia: Uczęszczam do II Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie. Jestem w klasie maturalnej na profilu mat-geo-ang, chodź nie wiąże przyszłości z tymi przedmiotami. Na maturze zdaje dodatkowo inne przedmioty rozszerzone, co dowodzi stwierdzeniu, że profil nie jest taki ważny. Chodź łatwiej jest, gdy uczęszczamy na lekcje z przedmiotów rozszerzonych, to jesteśmy w stanie przygotować się z nich samodzielnie.
Laura: Obecnie chodzę do trzeciej klasy o profilu humanistycznym, rozszerzając takie przedmioty jak: język polski, język angielski i historię. Uczęszczam do III Liceum Ogólnokształcącego im. Cypriana Kamila Norwida w Rzeszowie. Sądzę, że profil ten był bardzo dobrym wyborem dla mnie, gdyż rozwija moje pasje. Ponadto naukę umilają częste wyjścia do teatru, wycieczki kulturoznawcze i kółko literackie.
Sonia: II Liceum Ogólnokształcące w Rzeszowie, 3 klasa, profil biol-chem-mat
Ilona: XII Liceum Ogólnokształcące i jestem w 4 klasie na profilu biol-chem.
Klaudia: Obecnie jestem uczennicą klasy maturalnej VI Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie.
Jak odnajdujesz się w nowej szkole?
Julia: Po prawie 4 latach nie jest już dla mnie to nowa szkoła, choć początki były ciężkie. Pierwsze spotkania z około tysiącem ludzi na korytarzu, na którym znajdowały się jedne schody, kończyły się ogromnym korkiem trwającym całą przerwę. Chodź byłam wtedy lekko przerażona to jednocześnie czułam ekscytację, że doświadczam czegoś takiego po raz pierwszy. Dzięki nauczycielom, którzy w 7 i 8 klasie uznawali nas za młodzież, która zaraz wkroczy w dorosłość nie odczułam zmiany systemu nauczania czy też oceniania. Byliśmy traktowani jak licealiści, którzy powinni zacząć brać za siebie odpowiedzialność i przerzucić się na tryb pracy samodzielnej. Niewygodne stało się zmienianie klas lekcyjnych co godzinę, spędzanie większości dnia we własnej sali było dużo przyjemniejsze.
Laura: W nowej szkole czuję się bardzo dobrze, gdyż poznałam osoby o bardzo interesującej osobowości, z którymi dobrze się dogaduję. Miejsce to jest przyjazne, co sprawia, że mogę się rozwijać w wielu kierunkach. Przykładem tego jest mój zeszłoroczny udział w Olimpiadzie Wiedzy o Mediach, w której udało mi się dotrzeć do etapu centralnego. W tym roku przygotowuję się do Olimpiady Literatury i Języka Polskiego oraz Olimpiady Wiedzy Historycznej.
Sonia: Uczęszczam do niej już trzeci rok, więc czuje się jak w domu, ale patrząc z perspektywy pierwszoklasistki oczywiście było ciężko oswoić się z nowym otoczeniem, budynkiem, ludźmi, nauczycielami itd., ale nie trwało to długo. We wszystkim pomagały integracje i spotkania klasowe, które pozwoliły nam poznać nową szkole i siebie nawzajem.
Ilona: Na początku było ciężko, ponieważ był covid. Teraz jest super. Mam bardzo fajną klasę, nauczycieli.
Klaudia: Uważam, że moja nowa szkoła to miejsce przyjazne wszystkim uczniom, dzięki czemu łatwo było mi się w niej zaaklimatyzować i odnaleźć. Pomimo natłoku nauki i obowiązków doceniam to miejsce dzięki cudownym ludziom oraz licznym projektom i akcjom charytatywnym, w których aktywnie biorę udział.
Co w nowej sytuacji (czyli nowej szkole) było dla Ciebie trudne, a z czym nie miałaś problemu?
Julia: Na pewno na samym początku trudny był dla mnie transport do szkoły, bo byłam zmuszona jeździć autobusem i dodatkowo czasami miałam lekcje na 7.10 przez co bardzo wcześnie musiałam wstawać. Najgorszym okresem była zima, kiedy wychodząc z domu rano było zupełnie ciemno. Tak jak wspominałam wcześniej, nie miałam problemu z przystosowaniem się do systemu nauczania w liceum, dzięki nauczycielom w podstawówce, którzy nas do tego przygotowali. Również ich rady pomogły mi w odnalezieniu się w nowej rzeczywistości. Nie miałam też problemów z kontynuacją nauki na dobrym poziomie dzięki doskonałemu przygotowaniu przez kadrę nauczycielską.
Laura: W nowej szkole nie napotkałam zbyt wielu trudności. Przyczynili się do tego dobrzy i wyrozumiali nauczyciele, dzięki czemu nie miałam problemów z nauką przedmiotów, których nie darzę szczególną sympatią. Przyjazna atmosfera przyczyniła się do podjęcia decyzji o rozpoczęciu działania w samorządzie klasowym. Szkoła ta, sprawiła również, że postanowiłam zaangażować się w działalność charytatywną poprzez uczestnictwo w organizacji PCK i szkolnym kole wolontariatu.
Sonia: Największą trudność sprawiło mi odnalezienie poszczególnych sal lekcyjnych. Ciężko było się też przestawić na dużą ilość materiału w porównaniu ze szkołą podstawową. Mieszkam daleko od szkoły, więc dojazd do niej zajmuje mi dużo czasu, co jest uciążliwe zwłaszcza rano. Problemu nie miałam natomiast ze znalezieniem znajomych, większość uczniów jest bardzo otwarta na nowe znajomości.
Ilona: Najtrudniejsze było poznawanie się, ponieważ po paru miesiącach już musieliśmy iść na nauczanie zdalne i nie zdążyliśmy się zżyć ze sobą.
Klaudia: Nowa szkoła oznaczała nowe, nieznane dotychczas wyzwanie. Najwięcej problemu przysporzyło mi oswojenie się z myślą, że zaczynam ostatni etap edukacji i wielkimi krokami zbliżam się do egzaminu maturalnego. Najłatwiejszym okazało się nawiązywanie relacji z innymi, dzięki czemu w szkole i poza nią mogę liczyć na wielu przyjaciół.
Co pomogło Ci w wyborze liceum?
Julia: W wyborze liceum pomogły mi opinie uczniów i absolwentów o szkole oraz poziom zdawalności matur.
Laura: W wyborze mojej obecnej szkoły pomogły mi moje zainteresowania, gdyż zależało mi na możliwości ich rozwoju. Oprócz tego, przydatne okazały się opinie starszych znajomych, którzy przychylnie wypowiadali się na jej temat oraz dobre umiejscowienie w centrum miasta. Podjęcie decyzji o wyborze liceum nie było łatwe, jednak dzisiaj uważam, że dobrze postąpiłam wybierając moją obecną szkołę.
Sonia: Przy wyborze liceum kierowałam się opinia mojej rodziny i znajomych
Ilona: W wyborze liceum pomogły mi dni otwarte, na które jeździliśmy ze szkoły.
Klaudia: W wyborze liceum pomogły mi jasno określone plany na przyszłość, do których realizacji dążyłam. Od zawsze chciałam zostać psychologiem, dlatego też dokonałam researchu wymagań rekrutacyjnych uczelni, które mnie interesowały i dzięki temu wybrałam liceum, które realizowało wymagane przedmioty na poziomie rozszerzonym. W moim przypadku była to jedyna taka szkoła w okolicy.
Co doradziłabyś obecnym ósmoklasistom?
Julia: Przede wszystkim nie czujcie się dorośli zbyt szybko, korzystajcie z tego pięknego okresu nastoletniego, gdzie wybaczalne staje się robienie rzeczy niepoważnych. Nie żyjcie marzeniami, a róbcie wszystko, aby je osiągnąć. Starajcie się godzić naukę z życiem towarzyskim, bo szkoła średnia otwiera ogromne możliwości w poznawaniu nowych ludzi. Szkoła otwiera też wiele perspektyw, ponieważ nauczyciele wkładają w swoją pracę całe swoje serce i dają nam doskonałe podłoże do nauki i osiągnięcia wysokiego wyniku na maturze, ale jeżeli nie mamy chęci to szanse na spełnienie zaplanowanych celów stają się znikome. Dlatego wybierzcie szkołę, którą Wy naprawdę chcecie wraz z profilem, który będzie dla was przyjemnością.
Laura: Mam kilka rad dla obecnych ósmoklasistów. Uważam, że nie powinno stresować się egzaminami, gdyż stres może wpływać negatywnie na naszą wiedzę. Nauka oczywiście jest istotna, jednak najważniejsze jest zdrowie psychiczne, o które warto zadbać szczególnie podczas roku szkolnego. Pamiętajmy o samorozwoju i rozwoju pasji, gdyż to właśnie to sprawia uśmiech na twarzy człowieka.
Sonia: Radziłabym abyście uczyli się na bieżąco i nie robili sobie braków, bo będziecie tego żałować już w pierwszej klasie liceum (i tu mowie z doświadczenia). Ważny jest też świadomy i przemyślany wybór profilu i liceum, do którego chcecie się udać. W liceum nie jest wcale tak strasznie, wiadomo pierwszy miesiąc jest dość stresujący, ale jeżeli nawiążecie dobry kontakt z rówieśnikami będzie wam znacznie lżej.
Ilona: Co doradziłbym 8-klasistom? Hmm. To ciężkie pytanie, ale na pewno, aby przykładali się do nauki w klasach 7-8.?
Klaudia: Obecnym ósmoklasistom doradziłbym, aby wykorzystali jak najlepiej czas szkoły średniej, gdyż będzie to ich najlepsze życiowe wspomnienie.
Chciałabym bardzo podziękować naszym starszym koleżankom za podzielenie się tymi cennymi opiniami, wspomnieniami oraz poświęcony czas.
Przed nami jeszcze kilka miesięcy nauki, a potem pierwszy poważny egzamin. Następnie każdy będzie musiał podjąć decyzję do jakiej szkoły średniej chciałby pójść, gdzie będzie rozwijał swój talent i zainteresowania. Mam nadzieję że powyższe porady pomogą nam w wyborach, przed którymi niebawem staniemy.
Może warto skorzystać z doświadczenia osób, które przeszły już drogę, w którą my właśnie wyruszamy. 🙂
Gabriela Gorzelec klasa VIII