Co nam w duszy gra…
Moja utopia
Moja utopia rozciągnięta jest na sznurku
stworzonym z gęstej sieci tajemnic.
Znajdują się na niej zagadki i pytania
na które jeszcze nikt nie znalazł odpowiedzi.
Kierując się prosto możemy dostrzec trawę.
Bujną i zieloną-ale co w niej piszczy?
Skręcając w lewo natkniemy się na wodospad.
Kropelki jego wody z domieszką niepewności
doprawią nas o zawrót głowy.
W oddali widzimy pomnik- znak zapytania.
Postawiony ku pamięci tych, którzy szukali odpowiedzi.
W tej krainie znajduje się wiele rozwidleń dróg,
lecz każda ścieżka prowadzi donikąd.
Dalej naszym oczom ukazuje się drzewo prawdy.
U s c h n i ę t e.
Z niedoboru jasności.
Przewidywany jest silny wiatr północny,
który przywieje wiele wątpliwości.
(Nie)miłość
Zaprosiłam Cię na obiad,
ty przyszedłeś na śniadanie.
Przecież to nie taka pora,
nie odrzekłeś nic kochanie.
Położyłeś w mojej kuchni
trzy kwiatuszki – tulipany.
A w salonie na komodzie
uśmiech lekko poszarpany.
W krótkim czasie
na mej dłoni
zawisł piękny, duży diament.
Co z nim w parze przyszło jeszcze?
Jedno słowo: pożądanie.
Obsypałeś mnie pieniędzmi,
dałeś złota kilka skrzynek,
lecz w mym sercu wartka rzeka
ciągle przeciw tobie płynie.
Nie pokonasz jej łódeczką,
choćby diament ją ozdabiał,
nie ukoisz jej prezentem
z najpiękniejszej róży świata.
Co więc zrobić mam? – Zapytasz.
Już Ci śpieszę z odpowiedzią!
Tylko ten kto kocha szczerze
klucz do mostu wnet odbierze.
Ludz(kość)
Czego oczy nie zobaczą,
Czego uszy nie usłyszą,Obleczone będzie zawsze
Wielką, nieustanną ciszą.
Na językach inne sprawy
Nieistotnym jest dla świata,
Że część mojej własnej duszy
Nie dożyła tego lata.
Zabijała ją od środka
Zła choroba, „przyjaciółka”,
Która jej kazała codzień
Pić na odchudzanie ziółka.
I z matematyki często
Bardzo dobrze ją szkoliła:
Dzielić, mnożyć, odejmować
Liczyć ile kcal spaliła.
Dni jej były policzone
Tak jak wystające kości
Zastanawiasz się dlaczego?
By być piękną dla ludzkości.
Klaudia Urbańska kl. VIII