Co nam w duszy gra…
Nafaszerowali mnie mnóstwem tabletek
Myśleli, że będzie lepiej
Na myśl o milionie saszetek
Robi się sto razy gorzej.
Ludzie są strasznie podli
Myślą zazwyczaj o sobie
Nikt się do Boga nie modli
Ja myślę tylko o Tobie.
Idąc na naszą polanę
W to nasze ustronne miejsce
Policzki me łzami zalane
Zbieram w złotej miseczce.
Pamiętam każde zdarzenie
Każe mruknięcie, szepnięcie skinięcie
Lecz wszystko to tylko wspomnienie
Nawet mrugnięcie.
Tęsknię za tobą tak strasznie
Ta tęsknota mnie zabija
Gdy idę na naszą polanę to myślę
Że czas potwornie szybko mija.
I przeszłam obok niego,
z przyjacielem nowym,
uniósł wzrok znad telefonu,
Rzucił mi spojrzeniem wrogim.
I przeszłam obok niego,
z uniesiona głową,
a on rzekł do swoich znajomych,
że jetem bezużyteczną krową.
I Wracam,
przechodzę obok niego z uniesioną nadal głową,
a on tylko zerknął
nawet nie skinął mi głową.
Amelia kl. VII